84°
Opublikowano dzień temu
Odkurzacz bezprzewodowy JIGOO
Darmowa dostawa ·
Opublikowane przez
blackrosedevil
Dołączył w 2022
364
159
O tej okazji
Odkurzacz bezprzewodowy JIGOO C300 z silnikiem 400W, mocą ssącą 30KPa, czasem pracy 45 min., zbiornikiem na kurz 1,2L
Więcej szczegółów na
Aktualizacje społecznościowe
Sprawdź również
Powiązane dyskusje
Powiązane kategorie
12 Komentarzy
sortowanie:Natomiast wracając do odkurzacza ze wstawki, widzę 3 mankamenty w porównaniu do c500 - słabsza bateria (2000mAh vs 2200mAh), słabsza moc (400W vs 500W) i brak łamanej rury która u mnie się mocno przydaje bo wjeżdżam pod meble.
W tej cenie celował bym w coś mocniejszego pokroju Honiture S13/14 albo Laresar V7/V8 które mają mocniejsze silniki (500W) nieco większe baterie oraz łamaną rurę więc wszystko co ma JIGOO c500, a kosztują podobnie co JIGOO c300. Sprawdzałbym też, czy da się dokupić baterię zamienną bo pewnie za 2-3 lata oryginalna ulegnie degradacji. Akurat JIGOO wypuściło ostatnio baterie do c500 oraz c300 co jest plusem, choć są troche drogie - ~50-60$, z czasem pewnie stanieją.
Siłą ssania u chińczyków bym się tak nie sugerował, bo ona jest podawana w trybie turbo i też trochę naciągana - np. Laresar v7 podaje 50kPa a JIGOO c500 33 kpa - ogromna różnica a to są bardzo podobne konstrukcje o identycznej mocy, nawet te same szczotki pasują do nich, identyczny czas pracy na ładowaniu, etc. Być może tryb turbo jest w jednym mocniejszy, ale jego rzadko się używa na codzień bo bateria znika w oczach. Tryb auto wystarczy do odkurzania powierzchni twardych takich jak deski, panele czy płytki - nie mam dywanów ale podejrzewam że tam trzeba by używać trybu turbo.
Podumowując, brać jak najtańszego chińczyka z jak najmocniejszym silnikiem i największą baterią (wymienną) w jak najlepszej promocji - te wszystkie chińczyki serio niewiele się różnią od siebie, wychodzą prawdopodobnie z jednej fabryki bo dzielą mnóstwo akcesoriów. Im bardziej popularna (rozpromowana) marka, tym cena wyższa, a nowsze brandy muszą się przebijać przez rynek ceną, co nie znaczy że są gorsze. Ja przestałem wierzyć w logo i markę, które nic nie znaczy w dzisiejszym świecie. Wydając te 300-400PLN mam sprzęt może i firmy krzak, ale taki który robi robotę, nie przejmuje się nim mocno i mam w dupie serwisowanie tego, jak się popsuje to się będę martwił. A prawdopodobnie kupie za 2-3 lata lepszy model który będzie kilka generacji do przodu a stary będzie do sprzątania garażu, albo oddam go komuś.
Nie ulegajcie modom, analizujcie skrupulatnie specyfikacje i opinie tych co kupili (nie mylić ze sponsorowanymi youtuberami) i kupujcie portfelem, nie dajcie sobie wmówić że Dyson za 3k odkurza 100 razy lepiej bo to ściema, chinolce żeby wbić się w ten trudny rynek MUSZĄ zrobić dobry i funkcjonalny sprzęt i puścić nawet po kosztach by przekonać europejczyka, gdyby robili guano to ludzie ich szybko zweryfikują więc póki rynek się rozwija i nie wyparł zachodniej konkurencji, to tam nie ma miejsca na fuszerkę. (Edytowano)
Nie wiem jaki koszt wymiany samych akumulatorów - ktoś się bawił w takie coś?
Jak kupowałem swojego pierwszego robota sprzątającego jakieś 5 lat temu za prawie 1k to baterie do nich też to był koszt połowy nowego urządzenia, a obecnie na Aliexpress taka bateria to koszt 50-60 PLN.