![Awatar użytkownika TK_Robotics](/assets/img/profile-comment-placeholder_1b5d6.png)
![Sympatia: otrzymaj 200 polubień](/assets/img/badges/1x/likesReceivedCountLevel2-active.png)
Tyle,że jedynym sprzętem tego typu, który serwisowałem w trakcie gwarancji był Galaxy S4 - siadla wymienna bateria (a sprzet Samsunga miałem jeszcze począwszy od i600 - czyli wprowadzenia Windows Mobile).
Tak więc zaoszczędzenie 1,5 tys zł w takim przypadku jest żadnym ryzykiem,bo obejmuje to serwis sprzedawcy.
W przypadku sporu z Samsungiem najlepiej mieć sprzet z dystrybucji w UE - dochodzenie roszczenia jest praktycznie banalne. Spór sądowy do wygrania przez konsumenta z palcem w d... Jeżeli produkt został wprowadzony do obrotu w UE to konsument korzysta z takiej samej ochrony jak pierwotne miejsce wprowadzenia do obrotu. (Edytowano)
Tak więc zaoszczędzenie 1,5 tys zł w takim przypadku jest żadnym ryzykiem,bo obejmuje to serwis sprzedawcy.
W przypadku sporu z Samsungiem najlepiej mieć sprzet z dystrybucji w UE - dochodzenie roszczenia jest praktycznie banalne. Spór sądowy do wygrania przez konsumenta z palcem w d... Jeżeli produkt został wprowadzony do obrotu w UE to konsument korzysta z takiej samej ochrony jak pierwotne miejsce wprowadzenia do obrotu. (Edytowano)
Gwarancja sprzedawcy, a nie producenta. Telefony z Azji, Turcji, UK, UE.
Pochodzenie na zasadzie loterii, gdzie handlowiec znajdzie taniej.
W przypadku awarii trzeba odsyłać do sklepu sprzedaży, serwis Samsung większości tych telefonów nie dotknie.
Gdy nie ma wsparcia autoryzowanego serwisu w PL, możliwe scenariusze:
- odrzucenie rękojmi (marker cieczy, klasyka)
- sklep odsyła do najtańszego w województwie serwisu Mietek Telefoniarz GSM, gdzie można zapomnieć o oryginalnych częściach, wodoszczelności i naprawie zgodnej ze standardami Samsung
- sklep odsyła telefon poza granice PL = czekacie miesiąc lub dłużej na werdykt zagranicznego serwisu
Szanujcie czas i pieniądze.