rower górski MTB Velotrade Rider

Ktoś sobie kupi, zacznie jeździć, zrzuci 16 kg i się wyrówna. A obciążenie trenigowe pozostanie

To jest geometria progresywna

Ostatnio były dwa rowery jeden z decathlonu jak pamiętam za około 1600zl drugi podobnie. Oba byly gorące. O tutaj decathlon.pl/p/mp/madani/rower-gorski-madani-cabrero-29/_/R-p-a443b787-aac3-4ca0-ac0a-37de7c799e68
Albo tanszy
decathlon.pl/p/r…800 (Edytowano)

Takie mamy czasy, dawniej składaki były i ludzie się zabijali, żeby mieć taki i jeździć, nikt nie marudził, że ciężki, że nie wygodny, że koła małe. Teraz jak nie wydasz 5k za rower minimum, to cię ludzie zbesztaja. Mam jakiegoś zwyklaka za 1500 sprzed 7 lat i jeżdżę nie narzekając, oczywiście miasto i praca na nie długie dystanse. Żyje? Żyje.

Cytując znawców "będziesz nosił ten rower czy na nim jeździł?"

Chyba ty. Jeżdżę tym po górach od 5 lat i dziadka

może i tak ale ciężki, ze stalową ramą

Może nie każdy, ten jest po prostu złożony z tanich części z ich prawdziwą i realną wartością rynkową. Dla przykładu wg. cen na allegro to same koła czyli obręcz, piasta na tarcze, szprychy, opony, dętki to minimum 200zł, rama minimum 150zł, widelec ze 100zł, hamulce 50zł, napęd (klamkomanetki, przerzutki, zębatki, suport, pedały, linki itd...) to 200zł, siodło, sztyca, zacisk, jarzmo to 50zł, ster, mostek,kierownik, chwyty to 50zł i już mamy razem 800zł.

Dziś w sklepie za ketchup, majonez, słoik z lichą mielonką i 1kg bananów zapłaciłem prawie 50zł więc w porównaniu do cen żarcia taki produkt jak ten może i nie najlepszy rower za 660zł z przesyłką to dobra cena, bajki o wyginającym się widelcu raczej są jednostkowymi nie potwierdzonymi opowieściami.

Dałbym raczej na uśpienie aby się dalej nie lęgły

raczej pięciocyfrowa: 657,06

Stare to jedynie skrzypce, pianino i wino - najlepiej to szukać może jeszcze monocykla bo panie kiedyś to było...