Nike zwrot

Cześć,

może miał ktoś podobną sytuacje z #nike. Zaakceptowali ode mnie na czacie zwrot po zgłoszeniu problemów z butami. Wysłali etykietę, paczka została przeze mnie wysłana. Na potwierdzeniu na stronie poczty jest, że dotarła 22.05. Nie dostawałem żadnej informacji od Nike, sam napisałem 17.06, że dalej nie otrzymałem zwrotu. Na początku odpisali, że paczka w ogóle nie dotarła. Na to im wysłałem potwierdzenie dostarczenia. Wtedy od razu odpisali, że paczka dotarła, ale była pusta i sprawdzą jeszcze na magazynie i odpiszą meilowo. Dzisiaj odpisali, że zwrot nie dotarł, więc nie zwrócą kasy i mogę zgłosić się do poczty o odszkodowanie jeżeli paczka zaginęła Na moją wiadomość, że paczka dotarła na co są dowody i na pewno nie była pusta bo również jest dowód w postaci wagi przesyłki (prawie kg), odpisali, że "Waga paczki nie oznacza że były tam buty z zamówienia, magazyn sprawdził zwrot i nie było tam butów z zamówienia dlatego nie możemy zwrócić pieniędzy w tym wypadku.".
Czyli generalnie Nike przedstawił mi kolejno 3 wersje po tym jak wysyłałem kolejne dowody:
1. Paczka nie dotarła. (To zaraz na początku jak się zgłosiłem że nie mam od nich żadnego info.)
2. Paczka dotarła, ale była pusta w środku. (To po wysłaniu potwierdzenia ode mnie, ze paczka dotarła)
3. Paczka dotarła, ale nie było tam butów z zamówienia. (To po wskazaniu, ze paczka dotarła i ważyła prawie kg).
To były startowe buty do biegania za spory hajs (1100 pln), więc tematu odpuścić nie mogę. Z mojej strony to widzę tak, że mam wszystkie dowody po mojej stronie, z kolei oni mi tylko w kółko prezentują inne wersje, a z kolei sami nie przesłali z siebie żadnej informacji tuż po odebraniu paczki, że coś jest nie tak czy nawet teraz. Przecież jeżeli odebrali paczkę 22.05 i zamiast butów była tam nie wiem, lampka, to powinni chyba poinformować od razu?

Może ktoś miał podobną sytuacje i wie jak najlepiej to z nimi załatwić?