Jak chcesz poznać nowych przyjaciół, używać częściej telefonu do dzwonienia i często korzystać z firm kurierskich to śmiało bierz Philipsa. A całkowicie bez sarkazmu ekspresy Saeco/Philips to kompletne bardziej awaryjnego szrotu nie spotkasz. No i Philips ma patologiczny serwis.
Autor
Miałeś może któryś z tych o który pytam?
Mam Philips LatteGo EP5335 już 4 lata i tak jak pierwsze 3 było spoko tak teraz mocno z niego cieknie od spodu, dostać się do tego jest ciężko, trzeba wszystko porozkręcać, a mogliby dać drzwiczki do komory jak z drugiej strony i nie byłoby problemu. Oprócz mnie ten sam model ma brat i znajomy, jakoś specjalnie nie narzekają, troche im cieknie, mnie się trafiła najgorsza sztuka. Jak przeglądałem internety w celu informacji o naprawia to znalazłem opinie osób naprawiających ekspresy (na youtube też są) które twierdzą, że są mocno awaryjne.
Ekspres córki wiecznie w serwisie! Ja nie polecam. Osobiście mam Delonghi od kilku lat i jest bezawaryjny.
Przerobiłem w życiu wiele ekspresów, u siebie, u rodziny, u znajomych i stwierdzam, że tylko Jura! Opcjonalnie tańsza pod marka na podzespołach Jury czyli Nivona, też działa na prawdę dobrze, bezawaryjnie i robi pyszną kawę. Osobiście uważam, że Nivona za 3-4k jest niebo lepsza iż np Siemens za 8k, nie pamiętam oznaczenia modelu ale jeden z wyższych z podwójnym młynkiem.
Jeśli masz taki budżet, raczej bym się kierował ku Saeco GranAroma - dużo lepszy system mleczny ma. Mam EP5340 (ten sam system co w nowszych jeśli chodzi o spieniacz) i SM6580. Wybór byłby prosty dla mnie na dzień dzisiejszy - mniej się syfi i znacznie wygodniejsze jest rozwiązanie do mleka z SM6580
8 Komentarzy
sortowanie:A całkowicie bez sarkazmu ekspresy Saeco/Philips to kompletne bardziej awaryjnego szrotu nie spotkasz.
No i Philips ma patologiczny serwis.